mojego pisania.W lutym odeszła do Pana moja kochana
mamunia.Jak bardzo mi JEJ brakuje,jak bardzo jest mi żle.jak
bardzo za nią tęsknię,każda rzecz,łóżko,kubek wcześniej JEJ
miejsce przy stole tak bardzo mi JĄ przypomina.
Lecz wierzę że teraz u NASZEGO PANA w pięknym pałacu
spotkała się z moim tatusiem tam nie ma cierpienia,on ją
pocieszy.
Lecz nie raz zadaję sobie pytanie,dlaczego mnie tak zostawiła,
a zaraz potem myślę że nie,że cierpiała i dlatego zostawiła
mi ''zmianę'' w postaci dobrych ludzi, bez których życie moje
byłoby bardzo trudne.
W tym roku za namową księdza,nie mając ani ochoty ani nastroju
pojechałam na rekolekcje do Wojkowa,poznałam nowych
wspaniałych ludzi okazało się że było mi to bardzo potrzebne.
Życie moje bardzo mnie zmieniło,mam poważną depresję ale
wiem że mama by tego nie chciała i dlatego staram się być dobrą
''aktorką''. MAMO JESTEŚ MI NAJDROŻSZĄ NA ŚWIECIE OSOBĄ
I ZAWSZE NIĄ BĘDZIESZ.