Chciałam się cofnąć do upalnego lata,lipca kiedy dane mi było
przebywać na rekolekcjach w miejscowości Wojków.
Było wspaniale spotkanie ze znajomymi na wózkach,duchowe
naładowanie akumulatorów,a nade wszystko odpoczynek od
szarej domowej rzeczywistości,której tak bardzo mi brakuje.
niespodzianką był wyjazd autokarem do Sanktuarium w
Licheniu,gdzie nasz ks.odprawił dla nas mszę św.Następne
dni przynosiły różne atrakcje,pogodne wieczory urozmaicone
śpiewem pieśni,piosenek przy dzwiękach gitary.dni
kończyliśmy apelem o godz.21.
W ostatni piątek braliśmy udział w drodze krzyżowej,gdzie
podczas 13 stacji dano mi krzyż który wiozłam na ramieniu,
na wózku.Byłam bardzo wzruszona.
Jak mocno na takich wyjazdach,czuje się obecność Pana
Boga,myślisz wtedy dlaczego ludzie tam gdzieś tak pędzą
nie umieją się zatrzymać,zastanowić się nad uciekającym
życiem , a tu jest taka enklawa taka oaza,cisza.Kocham
spokój,ciszę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz