Moje imię Daniela. Na świat patrzę z perspektywy dwóch niezależnych kółek - nie gospodarczych ani naukowych, ale wózkowych, a także z wysokości trzeciego piętra. Moja codzienność jest szara i jednostajna.Tak mogliby pomyśleć postronni sąsiedzi. Jednak jest zupełnie inaczej. Mój świat jest bogaty w przeżycia, nie zawsze wesołe, ale wszystkie uczą mnie przyjmowania tego, co niesie życie.
Jestem niepoprawną fanką Michała Bajora, cytrynowego piwa i znajomych, dzięki którym moje życie ma niepowtarzalny smak.
Moja niepełnosprawność jest wynikiem choroby Heinego-Medina, na którą zachorowałam, mając 7 lat. W pewnym momencie mojego życia poznałam s. Maurę. Jej obecność "wyciągnęła" mnie z domu i w pewien sposób otworzyła mnie na świat. Spotkałam i nadal spotykam wielu wspaniałych ludzi, o których chcę także opowiedzieć, ponieważ są to ważne dla mnie osoby.
Blog ten będzie więc pamiętnikiem przeżyć, osób i zdarzeń.
Trzymam kciuki za twoją blogową karierę! :)
OdpowiedzUsuńKochana ja tez trzymam kciuki. Justyna!
OdpowiedzUsuńTak bardzo się cieszę,że zdecydowałaś się na bloga..Pięknie piszesz-czyta się Ciebie tak-jak obcuje z Tobą,czyli sama przyjemność!!Danielo mam nadzieje,że dasz nam tęcze blogowych przeżyć,a my,czytelnicy odwdzięczymy się Tobie równie kolorowo w postaci maili,komentarzy,spotkan,odwiedzin.Trzymające kciuki: I&I
OdpowiedzUsuń